Czerwony parasol- Wiktor Mrok [PRZEDPREMIEROWO]

Tajne akta służb specjalnych są tym, co wielu ludzi chciałoby poznać. Mrożące niekiedy krew w żyłach historie, które wydarzyły się naprawdę intrygują. Książki czy też filmy oparte na faktach moim zdaniem zdecydowanie wzbudzają większą ciekawość, niż fikcyjne. Dlatego też z wielkim zainteresowaniem sięgnęłam po powieść Czerwony parasol.

Zimowa Moskwa. Siedemnastoletnia Tatiana wracając z treningu gimnastyki nie wie, że jej życie za chwilę zmieni się nieodwracalnie.
 Już po przekroczeniu furtki dziewczyna zauważa, że coś jest nie tak. Gdy wkracza do domu jej obawy się potwierdzają. Znajduje tam brutalnie zamordowanych rodziców i siostrę. Pomimo tego udaje jej się zachować zimną krew. Wiedziona instynktem odkrywa tajemniczą skrytkę i zabiera z niej całą zawartość. Z jakiegoś powodu przeczuwa, by nie dzwonić na policję i ucieka z miejsca zdarzenia. Wkrótce zbiegiem okoliczności odnajduje pomoc, tym samym rozpoczynając misję toczącą się w różnych krajach i na różnych kontynentach.

Początkowo niezbyt rozumiałam co się dzieje w tej książce. Urywki spotkań, z których ciężko coś zrozumieć i padające co chwila nowe nazwiska mnie dezorientowały. Po pewnym czasie jednak wszystko zaczęło się układać w dość spójną całość i w końcu wciągnęłam się w lekturę bez konieczności powrotu do poprzednich stron. 
Akcja rozgrywa się płynnie i trzyma w napięciu. Sporą część fabuły stanowi wątek miłosny. Momentami miałam wrażenie, że to głównie na nim opiera się powieść. Mimo że nie podchodzi pod typowy romans i spójnie łączy się z całością, oczekiwałam więcej kryminalnego motywu. Aczkolwiek podczas lektury niespecjalnie mi to przeszkadzało. 
W trakcie historii poznajemy siedemnastoletnią Tatianę, którą spotkała prawdziwa tragedia. Dziewczyna straciła całą rodzinę, jednak twardy charakter nie pozwala jej na rozpacz. Nastolatka w większości działa instynktownie, przeczuwając co robić. Muszę przyznać, że byłam zaskoczona jej osobowością i opanowaniem. Podejrzewam, że mało kto potrafiłby zachować spokój w takiej sytuacji. Jednak według mnie autor stworzył z niej prawie że superbohaterkę, co mi osobiście nie do końca przypadło do gustu. W tego typu powieściach wolę bardziej wiarygodne postacie, a Tatiana nie ma praktycznie wad, i dziwnym trafem zwykle, jeśli nie zawsze, wszystko jej się udaje. Pozostali bohaterowie byli bardzo intrygujący i dosyć zagadkowi, przez co do końca nie byłam pewna co o nich sądzić.
Styl pisania bardzo przypadł mi do gustu i z chęcią sięgnę po kolejne książki pisarza. Bez wątpienia mogę powiedzieć, że powieść Czerwony parasol miło mnie zaskoczyła i z czystym sumieniem Wam ją polecam.
Moja ocena- 8/10



Książkę znajdziecie w księgarniach już 19 stycznia!










Komentarze

  1. Coraz częściej przekonuję się do takich historii tym bardziej, że kryminał jest wzbogacony o wątek miłosny, a ja od zawsze byłam wierną fanką romansideł. Coś czuję, że zapoznam się bliżej z tą książką :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba sięgnę po książkę- zaciekawiła mnie postać Tatiany o której piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawiłaś mnie bardzo tą książką :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie do końca moje klimaty, ale recenzja bardzo dobra i rzeczowa, oby takich więcej :)

    Gorąco pozdrawiam,
    iskraczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam autora, ale chyba czas coś przeczytać jego autorstwa :)

    http://kiudlis.blogspot.com/2018/01/jestes-nikim-dopoki-nie-znajdziesz.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam autora ,ale zainteresowała mnie ta książka. Okładka też ciekawa 👍🏻

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty